Dlaczego w jednym mieszkaniu czujesz się jak w domu, a w innym jak w hotelu?
Znasz to uczucie?
Wchodzisz do jakiegoś mieszkania i od razu masz w głowie: „o kurczę, mogę tu zostać”, a czasem: „coś mi tu nie gra” — mimo że wszystko wygląda OK.
Ładne meble, świeżo pomalowane ściany, pachnie kawą... ale klimat jak z katalogu. Albo gorzej — jak w sali konferencyjnej.
No właśnie.
To nie przypadek.
I dziś pogadamy o tym, co naprawdę sprawia, że mieszkanie się „czuje”.
Nie chodzi tylko o metraż, ani o to, czy masz złote klamki i marmurowy blat. Chodzi o rzeczy, które czasem są totalnie niemierzalne — a robią największą robotę.


